.

.
Home » , » Coca-Cola: poznaj zaskakujące fakty i mity

Coca-Cola: poznaj zaskakujące fakty i mity

Written By Anna Lesack on piątek, 9 sierpnia 2013 | 10:58



Ze względu na rozmaite właściwości Coca-Coli, pojawiają się liczne wiadomości dotyczące zastosowania tego napoju. jedne sa prawdziwe inne wyssane z palca. Które informacje na temat działania Coli są prawdziwe, a które to mity?






Tak  Coca – Cola zawierała kiedyś kokainę.



Popularny napój u swoich początków znany był jako lekarstwo. Zawierał wyciąg z liści koki i orzeszków kola. Nie wiadomo ile dokładnie kokainy znajdowało się we wczesnych wersjach napoju, jednak jakieś jej ilości tam były na pewno. Ponieważ dosyć szybko pojawiły się pełne niepokoju protesty przeciwko zawartości kokainy, do syropu z którego powstawał ostatecznie napój dodawano coraz mniej ekstraktów. Jednak aż do roku 1929 nie wyeliminowano ich z produkcji zupełnie. Wtedy zastąpiono kokainę kofeiną, napój opuścił apteki, a potem zaczęły go pić nawet dzieci. Jednak nawet na początku swojej kariery, Coca – Cola nigdy nie zawierała tyle kokainy, aby dać komuś odlot.



Nie  ząb pozostawiony w szklance Coca – Coli 

nie rozpuści się w ciągu nocy.



Większość ludzi kiedyś usłyszało, że Coca – Cola jest straszliwym zagrożeniem dla zębów. I to nie tylko ze względu na zawarty w napoju cukier. Dowodem miało być rozpuszczenie mlecznego zęba w ciągu kilku godzin. Krytycy napoju zapominają jednak o kilku faktach. Coca – cola zawiera pewne ilości kwasów, takich jak cytrynowy i fosforowy, które w pewnych warunkach są w stanie rozpuścić ząb, jednak nie stanie się to w ciągu kilku godzin. Kwasy zawierają jednak także inne pokarmy, takie jak sok pomarańczowy. Ząb pozostawiony na odpowiednio długi czas w soku pomarańczowym także się rozpuści! Poza tym nikt nie trzyma w ustach łyku napoju całymi godzinami. Omywa on tylko zęby, które są następnie płukane przez ślinę.



Nie  Coca – Cola nigdy 

nie była zielona.



To tylko kolejna miejska legenda. Oryginalna receptura Coca – Coli zawierała karmel, który odpowiedzialny jest za ciemnobrązowy kolor. Mimo że przepis na najpopularniejszy napój świata zmieniał się przez lata, żadna ze zmian nie miała wpływu na charakterystyczną barwę.



Nie  logo Coca – Coli nie zawiera ukrytego wizerunku osoby biorącej kokainę.



Niektórzy twierdzą, że po ustawieniu pionowo powszechnie znanego loga firmy w postaci napisu kursywą, można zauważyć w nim zarysy mężczyzny w kapeluszu wciągającego kokainę. Miałby to być dyskretny żart projektanta, odwołujący się do zawartości tego narkotyku w napoju. Wszelkie ukryte znaczenia należy jednak przypisać jedynie wyobraźni patrzącego. Pomijając spiskową teorię dziejów, logo to powstało w 1886 roku. W tych czasach w Stanach kokaina była dostępna legalnie. Nie występowała jednak w postaci białego proszku, lecz płynu. Trudno więc uwierzyć, że Frank Mason Robinson ukrył w swoim projekcie sposób przyjmowania narkotyku, który nie był znany w jego czasach. Z tego samego powodu nieprawdziwe jest twierdzenie, że w lustrzanym odbiciu loga można dopatrzyć się antyislamskiego wezwania „NIE dla Mahometa, NIE dla Mekki”.



Tak  jedna z reklam zawierała oczywiste

 „motywy seksualne”.



Na plakacie z kampanii reklamowej prowadzonej w Australii artysta – żartowniś umieścił wizerunek kobiety, która... no cóż, zajmuje się swoim mężczyzną. Ukryty pośród kostek lodu otaczających butelkę coli, pozostał niezauważony, aż jeden kierowca „odkrył” go na tylnych drzwiach ciężarówki. Wszystkie materiały reklamowe zostały wycofane, projektant zwolniony, a firma musiała wydać kolejne 200 000 dolarów na ponowny druk plakatów i ulotek.



Nie  Fanta nie została wynaleziona 

dla ani przez nazistów.



Takie pogłoski także się pojawiają. Fanta nie została jednak opracowana specjalnie dla Trzeciej Rzeszy. I to nie dlatego, że zdjęcie Hitlera z uśmiechem na ustach i puszką coli w ręku byłoby raczej kiepską reklamą. Fanta powstała w fabrykach należących do Coca – Coli, gdy wybuchła wojna i kontakt między niemieckim oddziałem firmy i centralą w Atlancie został przerwany. Syrop, z którego produkowana jest cola stał się właściwie niedostępny. Aby nie zamykać fabryk, Max Keith, ich zarządca postanowił produkować napój gazowany z produktów, które były w tamtym czasie dostępne. W ten sposób do napoju trafiła serwatka i wytłoczyny jabłkowe. Właściwie to, jakie owoce trafiały do butelek zmieniał się sezonowo w zależności od ich dostępności. Fanta sprzedawała się całkiem nieźle, fabryki nie przerywały pracy. Dzięki temu też tuż po zakończeniu wojny Coca – Cola niemal natychmiast mogła wrócić z produkcją swojego sztandarowego produktu. Tak więc fanta powstała dzięki niemieckiemu pracownikowi spółki, który jednak nigdy nie współpracował z rządem Trzeciej Rzeszy. Fanta jest wciąż produkowana, obecnie w 70 różnych smakach (nie wszystkie jednak są dostępne na wszystkich rynkach lokalnych).



Tak  Dwulitrowa butelka coli plus mentos

naprawdę równa się wielka fontanna.



Nie róbcie tego w domu



>> Co dzieje się w Twoim ciele przez 60 minut po wypiciu coli?



 #end







Share this article :

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Support : Creating Website | Johny Template | Mas Template
Copyright © 2011. 2 - All Rights Reserved
Template Created by Creating Website Published by Mas Template
Proudly powered by Blogger