To, że technika rozwija się w zastraszającym tempie wiadomo nie od dziś. Tym razem zaskakuje nas w motoryzacji. Złodzieje znaleźli nowy, zaskakujący sposób na otwieranie samochodów.
Wszystkie nowe samochody są promowane obecnie jako wyjątkowo skomputeryzowane, w pełni czerpiące z najnowszych zdobyczy techniki. Czasami aż za bardzo. Przykładem jest na przykład Audi A6, w którym nie wymienimy wycieraczek samodzielnie. Dlaczego? Bowiem może to zrobić pracownik, tudzież mechanik, w warsztacie czy okręgowej stacji kontroli pojazdów, który podłączy samochód pod komputer i w ten sposób wymieni wycieraczki.
Kolejnym absurdalnym pomysłem jest aplikacja mobilna, która pozwala na otwarcie i uruchomienie najnowszych BMW. Technika ta, to znaczne ułatwienie dla hakerów i złodziei aut. Odkryto już bowiem metodę na otwieranie samochodów wyposażonych w moduły BMW Assist, GM OnStar, Ford Sync i Hyundai Blue Link. Udało się złamać protokoły komunikacyjne. To zaś pozwoliło na podszycie się pod operatora internetowego (GSM, CDMA, WiFi) i tym samym otwarzenie samochodu.
Takie odkrycie jest groźne nie tylko dla posiadaczy nowoczesnych samochodów, ale również dla innych mechanizmów, które opierają swoje protokoły komunikacyjne o sieci komórkowe. Mam tutaj na myśli przede wszystkim system kontroli ruchu drogowego, kamery przemysłowe, ale także systemy SCADA. Są one wykorzystywane najczęściej w fabrykach, elektrowniach , oczyszczalniach wody czy nawet w rafineriach.
Oczywiście metoda ta nie została upubliczniona. Jej twórcy nie maja zamiaru tego robić dopóki... producenci sprzętu i oprogramowania nie załataja usterki. Być może jest to tylko przestoga i niejaka aluzja do tego, aby twórcy tego pomysłu zabrali sie ostro do pracy i zadbali o bezpieczeństwo użytkowników. Niestety, doczekaliśmy sie czasów, gdzie do samochodu trzeba wgrywać aktualizacje, a kradzież samochodu odbywa sie za pomocą smsa, a nie wytrycha. To już chyba "lekka′ przesada, prawda?
/Stacjakultura/ #end.
0 komentarze:
Prześlij komentarz