.

.
Home » , » 5 czynności, które przedsiębiorcy wykonują – mimo że nie muszą

5 czynności, które przedsiębiorcy wykonują – mimo że nie muszą

Written By Anna Lesack on sobota, 20 lipca 2013 | 03:08



Rośnie lista czynności, które przedsiębiorcy wykonują… mimo że nie muszą. Oto 5 przykładów takich czynności, które przedsiębiorcy czasami robią, chociaż nie ma takiej potrzeby.








1. Podpisują faktury i przystawiają na nich pieczątki



Trudno ocenić jak liczna jest rzesza polskich firm, które nadal tracą czas na obrót papierowymi, podpisanymi i opieczętowanymi fakturami. Ale zapewne spora – zeszłoroczny raport „e-Faktura” (PDF) wspominał, że aż 90% nie korzysta z faktur elektronicznych.



Na wszelki wypadek warto wyjaśnić. Od wielu lat ani podpis, ani pieczątka na fakturze nie są konieczne. Na blogu inFaktu pisaliśmy o tym już w 2008 roku. Ponadto, faktury elektroniczne są jak najbardziej zgodne z prawem, a obrót nimi został w 2013 roku uproszczony (m.in. nie jest wymagane potwierdzenie akceptacji faktur elektronicznych przez nabywcę).



Co więcej, obecnie podpis na żadnej fakturze nie jest niezbędny, włączając w to korekty. Nie jest także potrzebny na nocie korygującej.



2.  Drukują 

faktury elektroniczne



Iloma segregatorami pełnymi faktur możecie się pochwalić? Niech zgadnę – wieloma :-) I zapewne są w nich także te faktury, których na papierze do kontrahenta nie wysyłaliście.



Warto wobec tego wiedzieć, że nie ma potrzeby drukowania faktur elektronicznych. Z powodzeniem można je przechowywać tak, jak zostały wystawione – w formie elektronicznej. Rozporządzenie fakturowe wspomina bowiem jedynie, że:



faktury należy przechowywać w podziale na okresy rozliczeniowe w sposób zapewniający łatwe ich odszukanie oraz autentyczność pochodzenia, integralność treści i czytelność tych faktur.



A w razie żądania organów podatkowych, trzeba je udostępnić.



3.  Wystawiają „oryginał”

 i „kopię” faktury



Z kwestią przechowywania faktur wiąże się też sprawa oryginału i kopii. Od 2011 r. nie ma potrzeby oznaczania faktur słowami „oryginał” i „kopia”, z których koniecznie pierwsza miała trafiać do nabywcy, a druga zostawać w dokumentacji sprzedawcy. Taki przepis jednak już nie istnieje. Wspomniane rozporządzenie mówi, że:



Faktury wystawia się co najmniej w dwóch egzemplarzach, z których jeden otrzymuje nabywca, a drugi zachowuje w swojej dokumentacji podatnik dokonujący sprzedaży.



Mimo tego wielu przedsiębiorców wciąż oznacza faktury w „tradycyjny” sposób



4.  Przechowują potwierdzenia 

zapłaty faktur kosztowych



W przeciwieństwie do poprzednich, tym razem mówimy o całkiem świeżej czynności wykonywanej „na wszelki wypadek”. Gromadzenie potwierdzeń zapłaty kosztów wiąże się z nową zasadą, która nakazuje zmniejszać koszty w wyniku zaksięgowanych, a nieopłaconych faktur zakupowych.



Tym samym, przedsiębiorca w razie potrzeby musi być w stanie udowodnić, że dany koszt opłacił. Co prawda przepisy nie mówią jak to udowodnić, ale jak łatwo się domyślić, poszerzenie przechowywanej dokumentacji o potwierdzenia zapłaty jest tutaj logicznym rozwiązaniem.



5.  Wypełniają i przechowują 

formularze PIT-5



Z podatkiem dochodowym wiąże się także formularz PIT-5. Od 2007 roku nie ma potrzeby wypełniania i składania deklaracji PIT-5 (L). Każdy przedsiębiorca we własnym zakresie wylicza i odprowadza zaliczki na podatek dochodowy (oczywiście, w tym celu może korzystać z pomocy księgowych). Co ciekawe, mimo braku konieczności składania, deklaracja PIT-5 wciąż jest na porządku dziennym. Przedsiębiorcy drukują ją i przechowują w dokumentacji „na wszelki wypadek”. W inFakcie także można ją wystawiać.



Dlaczego tak się dzieje?



Cóż, zapewne nieustanne drukowanie, podpisywanie, czy pieczętowanie rozmaitych dokumentów oraz inne czynności są wykonywane przez przedsiębiorców niekoniecznie z niewiedzy, a po prostu „na wszelki wypadek”. Kto bowiem miałby czas, aby śledzić, czy pieczątka jest niezbędna, czy może da się bez niej obejść, skoro można ją na wszelki wypadek przystawić na fakturze i po krzyku. Zresztą nic dziwnego, skoro zdarzało się w przeszłości, że sami urzędnicy nie znali przepisów dotyczących podpisywania faktur.



Zresztą przepisy zazwyczaj są skonstruowane w taki sposób, że te zbyteczne czynności w niczym nie szkodzą. Np. faktura opisana jako „oryginał” lub „kopia”, podpisana i opieczętowana, przechowywana w formie papierowej, może być jak najbardziej poprawna, o ile spełnia te warunki, które jednak SĄ niezbędne. Pytanie tylko, czy warto w ten sposób tracić czas, a tym samym pieniądze. /inFakt/ #end.













Share this article :

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Support : Creating Website | Johny Template | Mas Template
Copyright © 2011. 2 - All Rights Reserved
Template Created by Creating Website Published by Mas Template
Proudly powered by Blogger