Hamburger znaleziony po kilkunastu latach wciąż wyglądał... jak świeży. Ani śladu pleśni czy rozkładu, mimo że nie leżał w lodówce! Czyżby jedzenie z McDonald’s było odporne na czas. Poznaj Wyniki eksperymentów dokonywanych na jedzeniu pochodzącym z sieci McDonald’s są zaskakujące.
David Whipple wybrał się w czerwcu 1999 roku do restauracji McDonald’s w Logan w stanie Utah. Kupił hamburgera, ale nie zamierzał go zjeść. Hamburgera potrzebował do eksperymentu związanego z programem odchudzającym. Miał zaprezentować, jak rozkłada się jedzenie. Hamburger z McDonald’s wydał mu się idealnym obiektem obserwacyjnym.
Po upływie miesiąca zaprezentował wyniki grupie znajomych. Okazało się, że niewiele w tym czasie się zmieniło. Mięso nie uległo zepsuciu, na bułce nie pojawiła się pleśń. Jedynie ogórek uległ rozkładowi, a sos wsiąkł w bułkę. David uznał eksperyment za zakończony, wpakował hamburgera do oryginalnej papierowej torby i schował do kieszeni płaszcza, a ten trafił do szafy.
Znaleziony po latach
Dwa lata później na znalezisko natknęła się żona Davida. - Hamburger wyglądał jak nowy - mówiła w wywiadach. - Zaczęliśmy się zastanawiać, jak długo jeszcze wytrzyma - dodała. Włożyli hamburgera ponownie do papierowej torby i zamknęli w kuchennej szafce. Przypomnieli sobie o nim w 2006 roku. Hamburger nadal wyglądał jak kupiony tego samego dnia.
Dzieci Davida postanowiły sprzedać 7-letniego hamburgera na eBayu, ale kiedy jego cena sięgnęła ponad 2 tys. dolarów, administratorzy zdjęli aukcję. I tak bułka została kolejnych siedem lat w rodzinie Whipple’ów. Dzisiaj hamburger liczy 14 lat i uznany został za najstarszy na świecie. Co ciekawe, mimo upływu lat, na hamburgerze nadal nie widać żadnych oznak zepsucia, chociaż nigdy nie był przechowywany w lodówce. Tym, którzy wątpią w wiek bułki, David na dowód pokazuje paragon.
Twarde jak plastik
Podobny eksperyment, choć na nieco mniejszą skalę, postanowiła przeprowadzić w 2010 roku Sally Davies, artystka z Manhattanu. Sally nie wiedziała jeszcze o istnieniu kilkuletniego hamburgera rodziny Whipple’ów, ale słyszała o eksperymencie amerykańskiej nauczycielki Karen Hanrahan. W 2008 roku Karen opublikowała na swoim blogu zdjęcie hamburgera, który przez niespełna 12 lat służył jej jako rekwizyt do nauki o zdrowym odżywianiu. Nauczycielka przez lata pokazywała dzieciom cały czas ten sam hamburger kupiony w McDonald’s, który, pomimo upływu lat, nie notował żadnych oznak zepsucia.
Artystka z Manhattanu postanowiła sprawdzić, czy rzeczywiście jest to możliwe. Kupiła w restauracji McDonald’s zestaw Happy Meal i codziennie przez pół roku śledziła, jak działa na niego czas. Swój obiekt obserwacji: hamburger i frytki przechowywała na półce w salonie i, podobnie jak David z Utah, nigdy nie włożyła ich do lodówki. Wyniki eksperymentu zaskoczyły samą artystkę. I to już po pierwszym dniu. - Po przyniesieniu zestawu do domu, mój apartament wypełnił piękny zapach jedzenia, który całkowicie wyparował w niespełna 24 godziny. Mam dwa psy i kilkukrotnie podsuwałam im pod nos zestaw, żaden nie był zainteresowany - pisała na swoim blogu. Jeszcze większe zaskoczenie wywołał stan jedzenia po upływie sześciu miesięcy. Ani na hamburgerze, ani na frytkach nie było widać żadnych oznak zepsucia. - Na jedzeniu nie pojawiła się pleśń. Mięso i frytki stały się natomiast bardzo twarde, jakby plastikowe - podsumowała eksperyment artystka.
Dobrze zakonserwowane
Jak wyjaśnić tak długą żywotność jedzenia? - Żywność typu fast-food, to w większości przypadków żywność wysoko przetworzona, o bardzo małej wartości odżywczej (pozbawiona witamin i składników mineralnych), wysokokaloryczna (puste kalorie), z dużą ilością dodatków w tym konserwantów, barwników, emulgatorów, substancji smakowo-zapachowych - wymienia Marta Stępień, dietetyk medyczny. Można przypuszczać, że to one utrzymują żywność w tak świetnej kondycji przez lata.
>> Czego McDonald's nie ujawnia swoim klientom?
Przedstawiciele McDonald’s proszeni o skomentowanie stanu 14-letniego hamburgera zapewnili, że kotlety wykonane są ze 100-procentowej wołowiny, doprawiane solą, pieprzem, bez konserwantów i wypełniaczy. Natomiast bułki produkowane są z mąki pszennej, także bez dodatków konserwantów. McDonald’s zapewnił, że są to te same produkty, które ludzie kupują na co dzień w lokalnych sklepach. | David Whipple, Onet | #end.
0 komentarze:
Prześlij komentarz